Powrót z B.A.Paris i "Pozwól mi wrócić"
Witam się z Wami po dość długiej przerwie i już w roku 2019, jednak nigdy nie jest tak, żeby nie można było zacząć od nowa.
Rok rozpoczęłam w dobrym stylu z dość pokaźną liczbą książek, bo aktualnie czytam 12 pozycje i jestem z siebie bardzo zadowolona, jest to jak dla mnie bardzo dobry wynik.
Książką, która najbardziej wciągneła mnie w ostatnim czasie była ksiażka B.A. Paris "Pozwól mi wrócić". Czytając ją zapominałam o wszystkim co działo się dookoła mnie. Przeczytałam dwie poprzedniej pozycje tej autorki i czułam, że nie umiem wyrobić sobie opinii o autorce, ani o tym czy te książki mi się podobały czy nie. Jednak w przypadku "Pozwól im odejść" od pierwszej strony poczułam ogromną ciekawość i "chemię" do przedstawionej historii.
To co przyciągnęło moją uwagę to sposób, w jaki pisarka przedstawiłam bohaterów i opisy relacji pomiędzy nimi.
Wplatając w to zaskakującą zagadkę dotyczącą głownych postaci, zaczynamy żyć życiem bohaterów i odnajdujemy się w ich rzeczywistości.
Samo zakończenie książki, dla mnie było dużym zaskoczeniem, nie spodziewałam się intrygi, w którą Fin, główny bohater zostaję wplątany.
Minusem książki było zbyt częste powracanie do wątku z matrioszkami, który miał ogromne znaczenie dla siostry zaginionej Layli.
Tak jak wspomniałam na początku książkę polecam z całą odpowiedzialnością, gdyż wiem, że też nie będziecie mogli się oderwać od czytania.
Komentarze
Prześlij komentarz