Donna Tartt "Szczygieł"

Donna Tart to powieściopisarka, której nie trzeba specjalnie przedstawiać. Zdobyła sławę w świecie czytelniczym książką "Szczygieł", za która w 2014 roku otrzymała Nagrodę Pulitzera.
O tej nagrodzonej powieści mówi się, iż jest cudownym i niezwykłym dziełem literackim, na którą trzeba było czekać dekadę, bo tyle czasu trwał jej proces twórczy.

W powieści poznajemy trzynastoletniego chłopca Theo Deckera, który uczestniczy w zamachu na nowojorskie Metropolitan Museum. W szoku i amoku, jaki towarzyszy mu w czasie wybuchu, ściąga ze ściany ulubiony obraz swojej mamy, która jest wielką miłośniczką sztuki. Obrazem tym jest tytułowy "Szczygieł" namalowany przez Holendra  Carela Fabritiusa. Chłopiec  w czasie tego ataku terrorystycznego traci swoją ukochaną matkę i od tego momentu rozpoczyna się jego trudna wędrówka przez życie, zaczynając swój bieg w Nowym Jorku, poprzez Las Vegas i kończąc na Amsterdamie. 

Donna Tartt opowiada w bardzo wyważony sposób o trudnych relacjach syna z ojcem, przedstawia nam przyjaźń w dwóch aspektach: pomiędzy dwoma rówieśnikami, jak pomiędzy uczniem i mentorem. Pokazuje, jak ważną rolę odgrywa zaufanie oraz jak trudno jest w dzisiejszych czasach odnaleźć siebie. 

A to wszystko w tle przecudownych opisów nowojorskich ulic, restauracji i parków. Pisarka używa bardzo eleganckiego języka, który sprawia, że czytanie jest ucztą dla duszy. Książka ma niesamowity klimat, przepełniony pięknem obrazów i antyków, w którym prym prowadzi "Szczygieł" właśnie. Wrażliwość na sztukę odczytuje się w każdym rozdziale.

Książkę, mimo swoich 800 stron czyta się płynnie i szybko. Było to poniekąd dla mnie zaskoczenie, gdyż wcześniej czytałam " Tajemną historię", będącą dla mnie utrapieniem. "Szczygła" polecam z całego serca, każdemu kto jest miłośnikiem sztuki, obrazów i Nowego Jorku. 





Komentarze

Popularne posty