Graham Masterton "Trauma".

O Grahamie Mastertonie słyszałam wiele dobrego, ale jakoś nigdy nie wpadła mi w ręce żadna z jego książek. 

Będąc ostatnio w bibliotece to właśnie ta książka pierwsza wpadła mi w oko. Przekonana pochlebnymi opiniami wybrałam książkę niezbyt gruba, w razie gdyby nie przypadła mi jednak do gustu, szybką do zakończenia czytania.

Kobieta w średnim wieku, wykonująca dość niespotykany zawód,  jakim jest prowadzenie firmy sprzątającej miejsca zbrodni, to główna bohaterka "Traumy". 
Bonnie Winter boryka się codziennie, na pozór zwykłymi problemami z mężem, wydaje się kobietą, jakich pełno.  Jednak i ona zostaje w pewien sposób dotknięta przez zły los. W powieść zostaje wpleciony wątek fantastyczny, pewna meksykańska legenda, którą bohaterowie  próbują usprawiedliwić swoje, złe w skutkach decyzje. 

Jestem pozytywnie zaskoczona tą powieścią i jej autorem. Szczerze muszę przyznać, że spodziewałam sie jakiejś makabry, czegoś co szybko mnie odrzuci, bądź obrzydzi. Naoewno to nie będzie jedyna książka autorstwa Masterona, jaką przeczytam.


Komentarze

Popularne posty